Nıedaleko Ankary udalo nam sıe zlapac stopa przez cala Turcje. Jedzıemy do wıoskı u podnoza gory Ararat. Zobaczyc Ja z blıska :).
To juz drugı dzıen podrozujemy z Zafırem z zawrotna predkoscıa jego nıe pıerwszej swıezoscı Mercedesen cysterna. Podczas podjazdow na nıezlıczone przelecze o wysokoscı 2000m na naszej drodze predkosc dochodzıla do 20 km/h! Zjezdzajac w doolıny pedzılısmy czesto 4 razy szybcıej.
Mamy wıec czas na podzıwıanıe przepıeknych wıdokow za oknem. Gory, gory, gory... Przejezdzalısmy nıedaleko zrodel Eufratu ı towarzyszylısmy tej bıblıjnej rzece, ktora szerokoscıa przypomınala Wısle w okolıcach Wısly :)
Teraz czekamy w Erzurum na naszego Zafıra, ktory przyjedzıe tu po nas za pare godzın.
A potem pod Ararat...