Za nami ostatni dzien przygotowań. Kupione przewodniki, mapy, akumlatory do aparatu, jedzonko na pierwszy fragment trasy - Bielsko - Istanbul.
Liczymy, że zajmie nam to koło 7 dni. Może szybciej.
Plan jest taki: jutro w stronę Chyżnego przez Suchą Beskidzką. Przekraczamy granicę i kierujemy się na Budapeszt. Potem - cel: Rumunia.
Wyczytałem, że za 25 zł można pociągiem przejechać przez całą Rumunię. Nigdy tam nie stopowałem, a podobno nie jest za dobrze. Zobaczymy. Jaby co, to wsiadamy w pociąg i przejeżdżamy Rumunię... płacąc za przejazd :).
A dalej - Sofia, no i Istanbuł.
W Istanbule mamy miejsce do spania znalezione na Hospitality Club, więc w ciemno nie jedziemy.
Co będzie dalej, zobaczymy...
A teraz czas spać, bo jutro długi dzień przed nami.
Dobranoc